W sobotę - zgodnie z planem - udaliśmy się do Oceaneum za zaprzyjaźnioną zachodnią granicę. Oni do nas w '39, my im oddaliśmy w 2011. Samo oceaneum bardzo ładne (szczegóły na załączonych zdjęciach). Dzieciaki dostały od przewodnika do wykonania zadania, więc wszyscy byli zajęci rywalizacją.
Po powrocie do Polski nastąpiła kolacja oraz rewanż w piłkę nożną. Jako, że historia lubi się powtarzać, rano dzieciaki były dużo bardziej wypoczęte, niż opiekunowie.
Dzień dzisiejszy to pobudka, śniadanie oraz spotkanie z kapitanem Zawiszy Czarnego. Dzieciaki dowiedziały się kilku kluczowych informacji o pobycie na jachcie, panujących zasadach, a gdy Kapitan dotarł do obowiązków nastąpił gremialny wytrzeszcz.Nie ustał nawet po informacji, że jeśli ktoś zapomni zapiąć się w koi, ma spore szanse obudzić się na podłodze. Procesowi temu towarzyszy zwykle huk i przeciągłe, zaspane "ała".
Zaraz po spotkaniu dzieciaki otrzymały od organizatora sztormiaki (fotka), koszulki, czapeczki i lornetki. Te ostatnie, w trosce o ich przetrwanie do rejsu, zostały czasowo skonfiskowane.
Po obiedzie planowany jest spacer do portu w celu podziwiania żaglowców, które przypłynęły na dni morza. Wieczorem bierzemy się pakowanie tobołków i ogólnie pojęte przygotowanie do wejścia na pokład Zawiszy. Celem rejsu będą kolejno:
- Świnoujście
- Bornholm
- Kopenhaga
- Kerteminde
- Hel
- Gdynia
Póki co uciekamy na obiad.
Pozdrawiamy.
Myślcie o nas falująco!
Wojciech Wójcik - złoty medal, a Marta Wójciak - srebrny w MP w Sprintch klas ILCA
Czytaj artykuł ›
OOM - najważniejsza impreza żeglarska dla klasy ILCA 4.
Czytaj artykuł ›
Zapraszamy wszystkie dzieci na zajęcia nauki oraz doskonalenia umiejętności żeglarskich. W sezonie 2024 organizujemy SZKÓŁKI ŻEGLARSKIE dla dzieci od 6 roku życia! W ofercie również...
Czytaj artykuł ›
Już siódmy rok z rzędu w Czytaj artykuł ›